Forum Kroniki bractwa Esillon Strona Główna
FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy
Profil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości    Rejestracja    Zaloguj
Barogorg (przyjęty)

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Kroniki bractwa Esillon Strona Główna -> Nowa brać
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 5:13, 10 Lis 2006    Temat postu: Barogorg (przyjęty)

Barogorg
Orc
OverLord
Krąg 19

Wszedł do ogromnej kamiennej świątyni. Szedł pewnie mimo, iż wiedział co go czeka, a nie było to nic przyjemnego. Bał się. Ale strach dzisiaj nie miał nad nim władzy, nie po tych wszystkich latach przygotowań. Zbliżył się do ogromnych płomieni ze Świętego Ognia. Czuł na sobie wzrok zgromadzinych szamanów, wiedział, że są gotowi przyjąć go z uznaniem jaki i odrzucić z pogardą. Wszystko zależało teraz od niego. Stanął i czekał, aż najstarszy podda go próbie.
- Trzymaj ogień w dłoniach tak aby cię Paagrio natchnął swoją siła. Aby moc jego wypełniła twe nic nie warte ciało, bys mógł stać się narzędziem jego. Abyś swym poświęceniem przybliżył nadejście chwili naszego triumfu. Smakuj ból tak jak smakuje się zwycięstwo, które nie przyszło samo ale zostało wyrwane pazurami i mocą daną nam przez Paagrio – Każde zdanie było skandowane przez obecnych coraz głośniej, tak, że od ostaniego zadrżały sciany. Swąd palonej skóry z jego dłoni wypełniał całą świątynie, odurzeni dymem z palacej sie kadzielnicy otaczający go szamani zdawali się nie wyczuwać. Małe ognisko które, rozkrzesał najstarszy szaman na rękach Barogorga przygasało. Ból który docierał z jego dłoni doprowadzał go na skraj szaleństwa. Z przegryzionych warg kapała krew, jego czy zwrócone były na Święty Ogień, jakby w prośbie aby ten pomógł mu przetrwać i nie pogrążył się w mroku obłędu. Ale ostateczna próba dopiero go czekała.
Gdy dym całkowicie przestał się unosić, prowadzacy rytułał docisnął swoje dłonie do dłoni Barogorga i począł w nie wcierać świeżo powstały popiół. Ból był tak ogronmy, że jego Orcze oczy zalśniły od łez, a z gardła dobiegało nierówne harczenie.
Najstarszy zakończył wcieranie i podniósł ręce wysoko aby kazdy dostrzegł ciemne slady z popiołu. Na ten gest rozległy się głośne okrzyki aprobaty. Po chwili podszedł jeden z otaczających Barogorga szamanów i uleczył jego rany. Mimo, iż uleczony cały czas odczuwał ból jakby jego ciało się już do niego przyzwyczaiło.
Zszedł z podestu przeznaczonego na rytułał przejścia, nareście mógł usiąść z innymi jako pełnoprawny samiec i szaman.Od dziś już nie był zwykłym Orkiem, już nie będzie mocował się z innymi braćmi z rodu, nie będzie z nimi polował, czy wypatrywał nieostrożnej orczycy która bez towarzyszek wybrała sie do lasu. Eh, tego ostatniego najbardziej będzie mu brakowało, na samo wspomnienie robi się ciepło w lędzwiach. Ale od dziś jest jednym z wybrańców. Nie zwykłym szamanem. Jednym z Świętego Kregu Ognia Paagrio, wybrańcem z wybrańców którzy, poprowadza do odzyskania władzy nad światem przez Orków.
Najstarszy szaman podniósł kielich pełen świeżej krwi, za nim uczynili to pozostali:
- Ci którzy dzisiaj udowodnili, iż drzemie w nich ogień naszego ojca Potężnego Paagrio, wykazali się odwagą i wytrzymałością godną nazwania ich naszymi braćmi, idzcie i poznawajcie naszych wrogów. Poznawajcie ich wady i słabości, ich spiski i zdrady tak aby nigdy nie powtórzyły się nasze porażki. Gdy już poznacie knowania Glisdowatych, sztuczki Miękich i chciwość Karłów, gdy staniecie się potężni, powróćcie aby poprowadzić naszą potężną rasę do zdobycia prawowitej władzy nad światem- poczym wypił do ostatniej kropli krwii.
- Tak się stanie – zaskandowali młodzi szamani i opróżnili swoje kielichy.
To miała być ich ostatnia noc w znanym otoczeniu, wszyscy rozeszli się do swoich domów, partnerek czy towarzyszy. Aby zapamiętać i się pożegnać. Nie każdy z nich wróci. Barogorg nie bał się tego, że umrze. Śmierć nie wydawała mu się czymś złym, gorsze było zawiedzenie nadzieji jakie w nim pokładano. Wiedział, że prędzej wypije kufel z Ludziem niż złamie daną dziś obietnice.
Ta myśl towarzyszyła mu nastepnego ranka gdy wraz z resztą towarzyszy wcześniejeszego rytuału wyruszali w krainy nieorków.


Do dnia dzisiejszego nie dodaliłem się od Mej Świątyni poza otaczające ją lasy. Każde miasto jest nowe dla mych oczu, każdy stwór budzi ciekawość. Podczas mej dotychczasowej tułaczki czesto odczuwałem niepokój gdy mijałem długołuchego lub brodacza, gdyż nie znam zwyczaji wsród nich paujących i do mnie nastawienia. Wiem ino, iz wiedzę należy pobierać od każdego kto się nie dzielić zechce. Zęby zacisnąć, jęzor przygryżć i dławiąc się krwią dumę Orca zdławić, takby nauki nawet od Ludzia przyjąć. Inni w końcóż rządza światem. Ale to się zmieni. To pragnienie budzi żar w mym sercu i wzmacnia wole.

Jestem młodym graczem, a nawet bardzo młodym w świecie Lineage - stażem nie wiekiem Smile - a ale dośwadzenie w rpg posiadam choćby z Wilkołaka w którym byłem GM. Niestety musiałem z przyczyn obiektywnych pożegnać się z tamtym światem jakis czas temu. Onlinerpg jak dotąd nie zapełniły tej luki, mam nadzieje, że ten specyficzny serwer da rade.


Powrót do góry
Ellesmer
Renor Kyorl



Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:08, 10 Lis 2006    Temat postu:

Hmm..powiem tyle. Mieliśmy już ograniczyć przyjmowanie do klanu, z prozaicznego powodu, chwilowego braku funduszy na wyposażenie młodych graczy. Jednak czytając to opowiadanie i postać, którą chcesz kreować Very Happy nie zniósłbym, żeby ktoś taki trafił do "koks" klanu jakich niestety pełno w naszym świecie. Jeśli interesuje cię mozolne wspinanie się do celu. To zapraszam. Ja jestem jak najbardziej Za i czekam na wypowiedzi reszty członków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kharadis
Seke Hiever



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:42, 10 Lis 2006    Temat postu:

<podciągnęła kolana pod brodę zasłuchana w opowieśc orka> w zupełnosci zgadzam sie z Ellesmerem - powiedziala gdy skonczyl - jak najbardziej...calkowicie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elldrighar
Fuma Karlik



Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczny Las

PostWysłany: Pią 14:36, 10 Lis 2006    Temat postu:

Rekrutacja miała zostać wstrzymana, ale Ciebie się to nie tyczy, o ile, jak mówił Ell, będziesz miał ochotę budować z nami siłe Esillonu.
Jestem całkowicie ZA



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luthein
Verin Athiyk



Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie interesuj się

PostWysłany: Pią 15:59, 10 Lis 2006    Temat postu:

Cieszę się że wybrałeś nasz klan i jestem za okresem próbnym dla Ciebie, który pewnie i tak przejdziesz bez trudu. Jeszcze bardziej cieszy mnie że wyposażenie Ciebie w sprzęt to nie jest mój problem, co nie znaczy że nie pomogę w tym kiedy będzie trzeba.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sarr
Floh'l



Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:10, 10 Lis 2006    Temat postu:

poprostu jestem za... opowiadanie... ZAAA!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vassiz
Noamuth



Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dark Elven Village

PostWysłany: Pią 18:40, 10 Lis 2006    Temat postu:

na okres próby...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Scallagrin
Floh'l



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 91
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wioska Krasnoludów

PostWysłany: Pią 21:39, 10 Lis 2006    Temat postu:

Dobra ... ja powiem teraz swoje trzy grosze.Siedzialem cicho sluchajac tego orka a potem swoich towarzyszy.... "chciwość Karłów" ..hmmm tego sie ode mnie nie nauczysz...o knowaniach i sztuczkach ... az szkoda gadac ...tego tutaj tez nie znajdziesz...ale nauk znajdziesz wiele.Zarówno lider jak i inni zapewne chetnie Ci udziela odpowiedzi na twe pytania.Ja zas zawsze Ci odpowiem o ile bede znal odpowiedz.i jestem jak najbardziej za tym aby Cie przyjac na okres próbny.
A wczesniej mozemy sobie porozmawiac jesli tylko znajdziesz chwilke dla styranego krasnala i wypijesz z nim szklanice spirytusu <usmiecha sie>



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Kroniki bractwa Esillon Strona Główna -> Nowa brać Wszystkie czasy w strefie GMT + 4 Godziny
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group