RPG a L2

Grakaron

Rashireo, ja wtylko pozwolę sobie zlapac za słówko, Smile

w średniowieczy nietolerancja nie tyla była na pożadku dziennym co była podstawą i siła napędowa świata, dobrzy bili zych, chrześcijanie z krucjatami na niewiernych, ah jakie to musiały być cieakwe czasy, tylko brak mydła mógłby nas cywilizowanych ludzi zabić... tydzień w siodle, w upale w płytowiej zbroi mmmmmmmm

Rashirea

Przynam rację, jakby nie patrzeć była siłą napędową świata. Ale tutaj ja pozwolę sobie ciebie złapać za słówko. Pojęcie "dobrzi bili złych" jest bardzo względne i swiadczy o eurocentrycznym postrzeganiu świata, ale to temat na inną dyskusję Razz

Ale tutaj też widać jak wygląda świat z punktu widzenia wychowania w danej kulturze: to my jesteśmy co dobrzi, lepsi, a oni są gorsi. Na tym według mnie polega odgrywanie postaci, by nie mieszać wiedzy jaką posiada gracz z tą jaką posiada postać. Ja wiem, że ludzie sa silną rasą, z resztą sama gram warlockiem, ale Rashirea została wychowana w pogardzie do innych ras, w przeświadczeniu, że jej rasa jest najlepsza i powinna panować.

A co do siodła, upału i zbroi...ja tam wole kolczugi, dainaxe'y i zimno Razz

Ryltar

A moja postac wyznaje zasade "do czasu az mi sie przyda bede dla niego mily" a tak pozatym to moja postac uwaza sie za lepsza pozniewaz jest w sluzbie boga.A tak pozatym ma te same zboczenie co ja do walki i ja poprostu kocha ^^

Avensill

Uderz w stół a nożyce się odezwą.....

Taki, a nie inny punkt pozwoliłam sobie zamieścić bardziej jako przestrogę. Czasem konflikty na płaszczyźnie postać - postać, przechodzą na zatargi gracz - gracz. Taka zabawa w końcu w sposób pośredni lub bezpośredni może negatywnie odbijać się na innych. Np. zacznę odgrywać, że nie cierpię jasnych elfów, ponad to zacznę przekonywać do takiego podejścia innych braci i siostry. W tym momencie Ils jako jedyny jasny zostanie napiętnowany jako Inny. Ile czasu minie kiedy on przestanie traktować to na płaszczyźnie rpg a zacznie odbierać osobiście? Nie mam zamiaru zapoczątkować tu wywodu czy Ils się ugnie czy nie, lub czy Ils potrafi w zadziwiający i wieczny sposób akceptować takie rpg.

Nie powiedziałabym, że nietolerancja jest domeną średniowiecza. Jest domeną wszystkich czasów tyle, że teraz mamy więcej aspektów życia niż dawniej. Społeczeństwo postmodernistyczne itd itp. Rozpisywać się nie będę.

Rpg nie jest różowym światem, nasz klan też nie. Nie wymagam, żeby był, ale rzućcie czasem okiem na to co dzieje się w innych klanach. Co najpierw było zabawą staje się jawną wojną. Bawcie się jak chcecie, jak dla mnie możecie sobie nawet wydłubywać mózg patykiem przez nos, tylko kontrolujcie czy zabawa wam się nie wyrwie spod kontroli.

Ryltar

Jezeli ktos obraza gracza lub bierze te ataki do siebie jako osobe to niech lepiej zrobi sobie przerwe od L2 to pomaga.

Rashirea

Jeżeli ktoś poczułby się urażony docinkami Rashierei jako gracz, to wystarczy powiedzieć ograniczę się, lu niech zastosuje się do rady Ryltara.
Oczywiście w sytuacji kryzysowej ważniejsze jest posłuszeństwo wobec bractwa, bo tego Rashirea została dobitnie nauczona, więc jeżeli przyjdzie jej bronić np. Garleona to ona to zrobi dla dobra bractwa, co nie oznacza, że nie bedzie później z niego szydzić jako z słabszego, którego trzeba bronić Razz

Wybacz Garl, że uzywam cię jako przykładu Razz

Avensill

I właśnie o to mi chodzi Rashi, by odgrywanie nie wpłynęło negatywnie na pomaganie sobie. Są klany, nawet nam bliskie, gdzie zachwiało się braterstwo i tylko przed tym przestrzegam.

Ryltar

O to nie ma co sie martwić bo mimo że Ryltar jest Rycerzem Shilien(czyli zuo itp.) to jednak dalej jest rycerzem i ma swój honor ^^

No i "my" to nie inne klany.

Sharisatar

Ja się muszę wtrącić Razz

Grak wie dlaczego Smile

Ale do sedna: w obronie średniowiecza stanąć muszę, bo wtedy wcale nie było większej nietolerancji niż teraz, ba stwierdzić należy że wtedy nawet bardziej się szanowali w niektórych sytuacjach niż dzisiaj. A co do tego o czym mówi Rash, to muszę się przyznać że jak usłyszałem o całej sytuacji to się zaniepokoiłem, ale jak napisała dokładnie o co chodzi to jestem już spokojny Smile

Podrażnić się możemy, zresztą Garl robi to często i wszystkim Razz

, ale najważniejsze żeby się przez to nie po obrażać. I tego się trzymajmy Smile

P.S do Graka: ty nie wyjeżdżaj z tym brakiem mydła bo jak odwinę to........spadniesz z tego konia Razz

Grakaron

Ja na swoją obronę powiem że nie mówiłem że nie zaznaczyłem kto był dobry a kto zły hyhy, najlepiej zabić wszystkich i pozwolić aby Bóg osadził kto był dobry, że pozwolę sobie przytoczyć hyhy

Ryltar

A jak ktoś w żadnego boga nie wierzy?

Rashirea

Każdy idzie po śmierci tam, gdzie wierzy, że pójdzie...czyli ten, który w nic nie wierzy, pójdzie donikąd.

Rozumiem Grakaronie, ale nawet jeżeli nie zaznaczyłeś, kto jest dobry, a to zły, ale taki podział zawsze istnieje na "my" i "oni". "My" czyli ci lepsi, co mają słuszność i "oni" których trzeba najlepiej wytępić, a przynajmniej pokazać im jak mało są warci.

Grakaron

Racja tyle że jak już tak przerzucamy piłeczkę, co jest bardzo przyjemne, lubię tak pokonwersować, to z jednym się nie zgodzę Smile

i myślę że Shari jako historyk mnie poprze, nie tyle chodziło o to co by pokazać tym "złym" ile są warci co bardziej pragmatycznie zagrabić ich ziemie i majątek hyhy

Barogorg

Jaka przyjemna dyskusja, mimo że coraz bardziej odpływa od tematu Smile

Expertyzy hstoryczne z jednej, zaznaczona chyba jakaś dłuzsza juz polemika miedzy Ryltarem a Ras na tematy metafizyczne, dywagacje o społeczeństwach postmodernistycznych, analizy współczesnego społeczeństwa, normalnie poczułem się jak w domu aż chce się człowiekowi odezwać Smile

Sharisatar

Graku, tak gwoli ścisłości to przyszły historyk Razz

Ale tu masz w sumie racje, wiara jako taka zawsze była cudowna przykrywką dla walki o władze i pieniądze, czyli można powiedzieć w skróci, w ówczesnym świcie o ziemie. A to czy ktoś był dobry czy zły....cóż niech żuje propaganda Smile

. Do dzisiaj żyją ludzie którzy uważają że Ameryka została zbudowana na zasadzie pokoju i umów z ludnością rodzimą Razz

A Bóg rozpozna swoich a nie dobrych, jeżeli już cytujemy Razz

Co do wiary to jedno sprostowanie: wierzący (ale nie fanatyk) muzułmanin, chrześcijanin czy wyznawca jakiejkolwiek innej religii powie Ci że i tak pójdziesz tam gdzie mówi moja wiara, tylko Ty nie przyjmujesz tego do wiadomości Smile

tak mi się wydaje Smile