Zare (przyjęty)

Zare

- Zare
- Mroczny Elf
- Tancerz Ostrzy
- 65 krąg wtajemniczenia

Mroczny siedział przy wolno tlącym się ognisku. Było chłodno. Z plecaka, który służył jako zagłówek, wyciągnął fajkę i mały pakunek. Powolnym, ale starannym ruchem, nabił delikatnie zdobiony cybuch. Na klęczkach podszedł do ogniska i przytrzymał fajkę nad płomieniem. Kiedy zobaczył, że ziele zaczyna sie lekko żarzyć przytknął ustnik do warg i zaczął sie zaciągać aromatycznym dymem. Poczuł, że jego ciało oblewa miłe uczucie odprężenia i senności. Ułożył się pod derkę i zamknął zmęczone oczy...

...Powietrze wirowało. Mroczny poczuł, że nieznośnie boli go głowa. Próbował pomasować skronie, ale ręce leżały jedynie bezwładnie wzdłóż ciałą. Błysk.... Siedział właśnie w Dion. Przed nim stał Rycerz Shilien. Na piersi nosił czerwony krzyż. Sanktuarium - pomyślał. Chciał coś powiedzieć, ale ból nasilił się na tyle, że zwinął się w konwulsji...

...Otworzył oczy. Teraz siedział pod wielkim dębem w mieście. Rozejrzał sie powoli. Czuł, jak coś rozsadza mu głowę od środka. Przyglądał się jemu ludzki rycerz.-Coś się stało? Źle wyglądasz Zare. Wypocznij, musisz się zapoznać z Fortuną - powiedział stłumionym głosem Damrat...

...Zaraza! Co to za miejsce? Wychodzę lepiej stąd - pomyślał i udał sie w stronę ciężko obitych drzwi. Czuł, że przyglądają się jemu. Obrócił powoli głowę w stronę jednej z tych osób. - Gamden! - krzyknął i stanął jak wryty. Krasnolud pokręcił głową. - Nie żyje. Przykro mi - wybełkotał pijany...

Obudziło go przenikające zimno poranka. Mroczny usiadł skulony na derce. Ognisko już prawie przygasło. - Koniec z tym... Mam dość. Czas to zmienić - wybełkotał ledwie zrozumiale. Jego twarz była blada jak papier. Ciało oblewał zimny pot. Zdąrzył jedynie przechylić głowę. Zwymiotował wprost przed siebie, nieopodal dogasającego ogniska.

Sharisatar

<przygląda się Mrocznemu, drapie sie w głowę> Przypuszczam że się przyda...w końcu im nas więcej tym weselej <uśmiecha się>. Za okresem próbnym. A swoją drogą to jakoś ostatnio obrodziło tymi tancerzami nie ma co <śmieje sie gromko>.

Grakaron

Hmm ja niestety oponuję, jak zauważył shari tancerz na tancerzu

Elldrighar

Obraz z komnaty u mnie.
W przeciwiestwie do Graka jestem za, wszyscy wiemy jak jest teraz u nas z frekwencją, każda nowa twarz się przyda...

Adlaren

Za okresem próbnym...

Danatea

Za okresem próbnym

Luthein

Ano, tancerzy u nas dostatek. Za to doświadczony już jest, jestem ZA. Ale to musi być już ostatni. Mamy tancerzy, jest 3 kapłanów, przyda się troche typowo ofensywnych profesji. Czas przyjąć nowych łuczników, magów, wojowników. Coraz mniej jest miejsca w klanie, może przyda się też chociaż jeden biskup.

Fannandil

Jestem Za.

Jednak tak jak zauważyła Lu, tancerzy już mamy wystraczjącą ilość. Teraz trzeba przyjmować inne profesje.

Ellesmer

Hm..Bardzo enigmatyczne historia. Chętnie bym się dowiedział więcej o tobie i twojej przeszłości. Ten Mroczny rycerz i Sanktuarium, Damrat, Fortuna?
Oczywiście jestem za przyjęciem Zare.

Fannandil

Ell bo żeby zrozumieć tą historie, musiałbyś wypalić to co on.

A tak przy okazji Zare rzuc to świństwo bo jeszcze nasi młodzi sie nauczą Laughing

Zare

To moja przeszłość. Gdy jeszcze jako młody rycerz wstępowałem do Sanktuarium. Ach...To były czasy. Spędziłem tam większość mojego życia. Niestety, bractwo umarło... Można spotkać jeszcze ich członków, ale tylko jako mary powolnie snujące po rynku.

Fortuna...Bardzo zacni kompani. Przeszedłem u nich okres próbny i to z pozytywnym skutkiem. Do tej pory żałuję, że odszedłem. To była chwila, impuls. W jednej chwili zapragnąłem rzucić się w wir krwawej wojny...

Wtedy też zaprezentowałem się w KG... <wykrzywił z odrazą twarz> Już po wstępnych rozmowach chciałem zrezygnować. Całe szczęście miałem chwilowe problemy z portalem, co pomogło mi zerwać tą nieprzyjemną znajomość...

Ot cała historia. Pragnę gdzieś osiąść. Przeczytałem wasze prawo, założenia. I jestem tu.

Leondeal

No Fann przewidział to że otowrzymy artystyczną trupe i będziemy występować za adenki hrhr. Fann zaoferował sie z rozwieszaniem plakatów, ale narazie tylko w największych miastach.

Jestem za okresem próbnym.