Forum Kroniki bractwa Esillon Strona Główna
FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy
Profil    Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości    Rejestracja    Zaloguj
Leondeal (okres próbny)

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Kroniki bractwa Esillon Strona Główna -> Nowa brać
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Leondeal




Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wioska Mrocznych Elfów

PostWysłany: Nie 2:41, 04 Mar 2007    Temat postu: Leondeal (okres próbny)

Imie: Leondeal
Rasa: Mroczny Elf
Profil: Mroczny Wojownik
Krąg:17


Leondeal urodził się w wielkim mieście Wadene z równie wielkim zamkiem. Władzę w ty mieście sprawował król Irno, którego opętała rządza władzy i pieniędzy. Leondeal był synem Dentriusa dowódcy wojsk miasta, Wadene oraz kobiety, której nie było dane patrzeć jak jej syn wyrasta na mężczyznę, ponieważ zmarła przy porodzie. Mały chłopczyk był wychowywany w atmosferze nienawiści do wroga wpajano mu od najmłodszych lat jak się bić jak dowodzić wojskami, nad którymi w przyszłości miał objąć dowodzenie. Leondeal nie znosił tych lekcji nienawidził przemocy na nieszczęście ojca Leondeal`a chłopiec odziedziczył po matce łagodny charakter i troskę o drugiego człowieka. Chłopiec rósł jak na drożdżach aż w końcu ukończył 20 rok życia i został zaprzysiężony na pełnoprawnego rycerza miasta Wadene. Do śmierci ojca chłopak nie miał odwagi sprzeciwić się jego woli wiec pokornie prowadził wojska do bitwy i walczył w imieniu swego króla. Natomiast po śmierci Denetriusa chłopak zaczął szukać sposobów na zmianę złego rządnego charakteru władcy. Leondeal poszedł do maga królestwa ( był jego przyjacielem) by ten udzielił mu jakiś wskazówek pomocy. Mag królestwa opowiedział mu o starej wiedźmie Len, która potrafi stworzyć napój umiejący zmiękczyć charakter każdego nawet niewyobrażalnego tyrana i potwora. Przyjaciel ostrzegł go jednak, że jeszcze nikt nie wrócił stamtąd, ponieważ drogi do jej domu strzeże krwisty smok, który pali na popiół śmiałków, którzy odważyli się wejść na jego teren. Leondeal nie sypiał po nocach rozmyślał nad sposobem przechytrzenia smoka i zdobycia tej mikstury, rozmyślał tak noc po nocy aż w końcu wpadł na pomysł …..
Rankiem poszedł chłopak do króla i zaczął mu opowiadać o wiedźmie, która rzekomo umie stworzyć miksturę siły, która spowodowałaby ze jego wojska byłby niezwyciężone i nikt ani nic nie stanęłoby na drodze do zdobycia świata. Król uradowany ta wieścią nakazał Leondeal`owi zebranie wojsk i ruszenie niezwłocznie po tą miksturę. Chłopak uradowany tym, że udało mu się pierwsza cześć planu zabrał się za organizowanie wojska i przygotowanie do wyprawy. O świcie wyruszyli, szli kilka dni aż na drodze spotkali uwiezionego krasnala, któremu niefortunnie weszła noga miedzy skały i nie potrafił umknąć oczom podróżnych. Wojownicy Leondeal`a chcieli go zabić obmyślali sposoby tortur, lecz Leondeal wyciągnąwszy miecz powiedział
- Jeśli któryś z Was dotknie tego krasnoluda to ja osobiści pomogę mu przejść na tamten świat a jego nazwisko będzie zhańbione niesubordynacją.

Rycerze od razu schowali swe miecze a Leondeal podszedł do krasnoluda i pomógł mu wydostać się z potrzasku. Krasnolud przedstawił się imieniem Leorin i podziękował wybawcy. Jak to krasnal musiał zapytać gdzie zmierza jego wybawca z taka silna armia wojska. Krasnolud po chwili namysłu powiedział:
- myślę ze mogę Ci pomóc Mroczny Elfe.
Krasnolud wyciągnął pomarańczowy kamień mówiąc dalej
- To zagubiony kamień Tonsina brakujący element naszyjnika smoka z przełęczy pilnującego drogi do wiedzmy. Pokaż mu ten kamień a zapewne pozwoli Ci przejść i nie obawiaj się, jeśli smok coś obieca dotrzyma słowa nie znam istot bardziej prawdomównych niż one.

Leondeal podziękował krasnoludowi i pozwolił mu odejść a sam w raz z swoimi wojskami ruszył w dalsza drogę. Następnego ranka doszli do przełęczy, jej ściany sięgały nieba a droga była wypełniona licznymi głazami, co znacznie utrudniało poruszanie. Szli tak kilka godzin aż dał się usłyszeć ruch z zakrętu dostrzegli wielkiego ognistego smoka był przeogromny a jego wyraz oczu przerażał nawet Najmroczniejszych Elfów. Leondeal kazał zostać wojskom a sam ruszył w kierunku smoka głośno mówiąc do stwora.

-witaj smoku, pragnę prosić Cię o przejście na druga stronę
Smok spojrzał na niego i w geście pogardy dmuchnął dymkiem z nozdrzy.
- Chcesz przejść? A niby, dlaczego miałbym Cie przepuścić skoro możesz ze swym wojskiem zostać moja strawą.

Leondeal wyciągnął klejnot, który otrzymał od krasnal mówiąc.
- nie wiem czy to, co trzymam w dłoniach jest Twoja własnością, ale jeśli tak to oddam Ci go chętnie w zamian za bezpieczne przejście.
Smok spojrzał i zaczął mówić z niedowierzaniem.
-mój brakujący kamień! Dobrze pozwolę wam przejść.
Leondeal podszedł do smoka i położył przy jego łapie kamień a sam dał znać swym wojskom, które z trwoga ruszyły zbliżając się do smoka.
Dowódca wraz ze swym wojskiem maszerował jeszcze przez parę godzin aż doszli do małej chatki, która nie zachęcała swym wyglądem do odwiedzin. Leondeal ponownie nakazał pozostać swym wojskom a sam zapukał do drzwi chatki. Z przeraźliwym piskiem zaczęły się otwierać drzwi a w ich otworze pojawiła się stara kobieta oparta na lasce.
-witam Cię czarownico chciałem prosić Cię o pomoc.
Kobieta bez jakichkolwiek uczuć na twarzy odpowiedziała
- witaj młodzieńcze wejdź porozmawiajmy.
Leondeal opowiedział jej o królestwie, z którego przybył o królu rządnym władzy.
Czarownica po chwili namysłu rzekła
-widziałam w mej kuli Twa pomoc krasnoludowi widziałam i Twe serce dobre. Dam Ci ten napój pod jednym warunkiem, że przyrzekniesz, że już nigdy nie przybędziesz do mnie i pozostawisz nas w spokoju na wieki. Leondeal przyrzekł to starej kobiecie a ta podała mu mała flaszeczkę z zielonym napojem mówiąc.
- wlej to do napoju króla a od razu się odmieni.
Leondeal kiwnął głową podziękował kobiecie i wyszedł. Dał znać swym wojskom by ruszali i odszedł kierując się w stronę zamku.
Po kilku dniach wrócili do zamku. Leondeal przyszedł do komnaty króla i zaczął mu opowiadać o wyprawie pokazując mu malutka flaszeczkę, mówiąc królowi, że jeśli wypije zawartość flaszeczki w raz z winem to przez jego władze siła rozleje się na wszystkich jego rycerzy. Król niezwłocznie poprosił o kielich wina wlał zawartości flaszeczki i wypił jednym chełstem zawartość kielicha. Po chwili wstał i zaczął się promiennie uśmiechać mówiąc
- znudziło mnie już prowadzenia wojen Leondeal rozwiąż wojska zostaw tylko straż obronna zamku. Dowódca uradowany pobiegł do maga zamku dziękując mu i ściskając go z radości jak małe dziecko.
Mieszkańcy miasta byli szczęśliwi, że w końcu wojny się skończyły a ich synowie wrócą do domów. W Wadenie już nigdy nie toczyła się żadna bitwa, a mieszkańcy w raz z królem i Leondeal`em żyli w pokoju.


Wiek mój jest młody lecz wielkie ambicje. Pragnę zostać SpectralDancer. Dzięki dobroci dwóch Mrocznych Elfów dowiedziałem się o waszej rodzinie. Mam nadzieje że moje umiejętności i waleczność będzie mogła wam służyć.

[link widoczny dla zalogowanych]

Postać krasnoluda Leorin`a to ta sama którą uratował Leondeal z potrzasku. Krasnolud jest wolnym i zapewniam że nie zamierza przystępować do żadnego z klanów i napewno nie będzie też nic czynić co mogło by zaszkodzić klanowi.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fannandil




Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 2:55, 04 Mar 2007    Temat postu:

Jestem na TAK.
Naleze do grona tych dwoch Elfow co mu o nas powiedzieli hrhrhr
Poza tym to osoba znana mi z innego swiata.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ellesmer
Renor Kyorl



Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 3:07, 04 Mar 2007    Temat postu:

Cieszę się, że wybrałeś taką drogę. Oczywiście miło będzie cię powitać w rodzinie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Danatea
Faern



Dołączył: 08 Lis 2006
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wioska Mrocznych Elfów

PostWysłany: Nie 11:23, 04 Mar 2007    Temat postu:

Zdecydowanie na TAK.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luthein
Verin Athiyk



Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie interesuj się

PostWysłany: Nie 12:06, 04 Mar 2007    Temat postu:

Na tak. Rośnij szybko, byle nie w stylu Fanna hrhr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elldriga




Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Trudno powiedziec, ale chyba z węgla

PostWysłany: Nie 14:18, 04 Mar 2007    Temat postu:

Przyjaciele Fanna są moimi przyjaciółmi.Witaj w Esillonie Leondealu Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elldrighar
Fuma Karlik



Dołączył: 11 Paź 2006
Posty: 245
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mroczny Las

PostWysłany: Nie 17:48, 04 Mar 2007    Temat postu:

Hm... Przyjaciel Fanna... Mam nadzieje, że o całkiem odmiennym charakterze niż ta zakała Esillonu...
Sprawdzimy to, sprawdzimy...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
enkiel
Faern



Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:18, 04 Mar 2007    Temat postu:

Mam tylko nadzieje, ze nie jestes kolejnym "pogromca Tytanow" hrhrhr


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fannandil




Dołączył: 10 Lis 2006
Posty: 135
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:36, 04 Mar 2007    Temat postu:

Drugiego takiego jak ja na pewno nie bedzie hrhr
Fann jest jedyny w swoim rodzaju.
Elld poczekaj no ... niech no Cie spotkam na arenie ...



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cyrandis




Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Świątynia Shilen

PostWysłany: Nie 20:09, 04 Mar 2007    Temat postu:

Fann, chyba już wczoraj spotkałeś Ellda na arenie, Hrhrhr....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Kroniki bractwa Esillon Strona Główna -> Nowa brać Wszystkie czasy w strefie GMT + 4 Godziny
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group